Nie urząd, nie parafia, nie stowarzyszenie, ale... osoba prywatna zainicjowała w 2012 r. prace porządkowe na dawnym cmentarzu ewangelickim w Starym Adamowie. Łódzki student, Maciek Karczemski wraz z grupą przyjaciół rozpoczął ciężką walkę z „krzalem” zarastającym nekropolię tak by przywrócić właściwe proporcje natury i kultury, przyrody i historii. Dlaczego to robią? Odpowiedź tkwi w tym jak sami o sobie piszą na blogu poświęconemu ich działalności: „Jesteśmy grupą ludzi, których można określić mianem "społeczeństwa obywatelskiego", "przodowników pracy", cokolwiek. Porządkując cmentarz ewangelicki w Starym Adamowie, kieruje nami wola przywrócenia ludzkiej pamięci części historii ziemi łódzkiej (losy mniejszości niemieckiej), której dramatyczny kres przyniosła II Wojna Światowa.. Ponadto odczuwamy zwykłą ludzka uczciwość względem ludzi, którzy na zawsze zostali związani z tym regionem, nie mogąc jednocześnie liczyć na symboliczny znicz ze strony bliskich”. O tym jak wiele udało im się zrobić najłatwiej się przekonać porównując zapisy na blogu z moim opisem cmentarza pochodzącym sprzed ładnych kilku lat zanim Maciek z ekipą trafili do Adamowa. Warto w tym miejscu podkreślić, że wszelkie prace toczą się na podstawie odpowiednich zezwoleń. Serdecznie polecam lekturę bloga (proszę się nie zrażać datą ostatniej aktualizacji bo jak mówi inicjator akcji: „Ile można pisać o cięciu krzaków?”), a chętnych do pomocy zachęcam do kontaktu z Maćkiem.
Zapraszamy na blog Maćka: http://stary-adamow.blogspot.com/
Tekst: Bartosz Bijak