EnglishDeutsch strona głównacmentarzeRatując pamięćstan 1925bukowiecwykaz cmentarzybibliografialinkikontakt z autorem

Karolew

gm. Nieborów

Niemcy z Karolewa

Wybierając się na wycieczkę po okolicach Skierniewic warto wstąpić do Karolewa w gminie Nieborów.

W Karolewie znajduje się zabytkowy cmentarz ewangelicko-augsburski niemieckich osadników. We wsi każdy mieszkaniec wskaże drogę do pobliskiego lasku, gdzie spoczywają niemieccy założyciele Karolewa. To właśnie obecni mieszkańcy miejscowości wykazali inicjatywę uporządkowania cmentarza. Pomogli także włodarze gminy Nieborów. Prace ukończono w 2013r. Dziś na pamiątkowym obelisku widnieje napis w dwóch językach – polskim i niemieckim: „Zachowana część cmentarz kolonistów niemieckich zamieszkujących Karolew od 1820 do 1945 roku – Mieszkańcy Karolewa 2013r.”

Pamięć o niemieckich sąsiadach przetrwała w Karolewie do dziś. Gospodarze obydwu nacji żyli ze sobą zgodnie, szanowali się i pomagali sobie. Nawet w czasie wojny Polacy mogli liczyć na pomoc niemieckich sąsiadów. Dlatego po latach, z ludzkiego odruchu serca, mieszkańcy postanowili sami cmentarz uporządkować. Cmentarze powinny być szanowane przez wszystkich, niezależnie od narodowości, wyznania i historii.

Niemieccy osadnicy przybyli do wsi z Wirtenbergii w pierwszej połowie XIX wieku. Sprowadził ich książe Karol Radziwiłł, stąd prawdopodobnie nazwa miejscowości – Karolew. Zajmowali się rolnictwem, hodowlą, we wsi były cztery olejarnie. Po I wojnie światowej w Karolewie zamieszkało też kilka polskich rodzin. W 1944 roku, gdy w Warszawie wybuchło powstanie, niemieccy gospodarze otrzymali od władz okupacyjnych polecenie opuszczenia miejscowości. Zostawili wszystko co mieli. Różnie potoczyły się ich losy. Jednym udało się dotrzeć na ziemie niemieckie, inni schwytani przez wojska radzieckie zostali zabici lub zesłani na Syberię, jeszcze inni wrócili do Karolewa. A po innych wszelki ślad zaginął.

Po wojnie Niemcy z Karolewa zamieszkali w byłym NRD. Od tamtej pory ich potomkowie przyjeżdżają od czasu do czasu do wsi. A mieszkańcy są dumni, że mogą im wreszcie pokazać zadbany cmentarzyk.

Tekst i fot. Aneta Kapelusz




Tomasz Szwagrzakkontakt