Dawny cmentarz ewangelicki we wsi Zimne położony jest tuż przy szosie, po lewej stronie jadąc w kierunku miejscowości Parski. Zachował się na nim duży, drewniany krzyż, kilka nagrobków oraz kilka grobów obmurowanych betonowymi ramami, a także trudny do określenia fragment ogrodzenia – być może filar bramy lub słup narożny. Nieliczne inskrypcje w języku niemieckim.
Wieś Zimne pojawia się epizodycznie we wspomnieniach Kazimiery Kosonowskiej:
"W szkole uczyłam się z Niemcami. Była taka wieś, 5 km od nas, nazywała się Zimne. Niemal w całości zamieszkiwali ją koloniści niemieccy - ewangelicy. W Wielki Piątek jechali sznurem bryczek do Łęczycy, gdzie mieli swój zbór. Pamiętam Marcina Hofmanna. To był bardzo zgodny chłopak. Podczas lekcji religi wychodził z klasy, bo go to nie interesowało. A jak zaczeła się wojna założył niemiecki mundur i już się nie klaniał, już się nie znaliśmy. Dziwne to było".
Przetrwałam. Doświadczenia kobiet więzionych w czasach nazizmu i stalinizmu, opr. M. Buko i inne, Warszawa 2017 (audiobook)