EnglishDeutsch strona główna cmentarze Ratując pamięć stan 1925 bukowiec wykaz cmentarzy bibliografia linki kontakt z autorem


Jak to z pamiątkami po dawnych legniczanach było...

Nie raz dochodzą do nas wieści o archiwach ojczyźnianych. Badając losy mieszkańców związanych z cmentarzami, którymi się zajmujemy, marzymy o tym, by do takich archiwów zajrzeć. Nie inaczej jest i w tym przypadku... W 2012 roku Fundacja Historyczna Liegnitz.pl nawiązała współpracę z Bundesgruppe Liegnitz. Układała się ona pomyślnie do tego stopnia, iż padły słowne obietnice, że pamiątki dawnych legniczan wrócą do rodzinnego miasta. Byłby to wspaniały gest. Władze miasta wynajęły wówczas legnickiej fundacji, wpływającej tak korzystnie na relacje z niemieckim partnerem, pięknie położony zabytkowy budynek (do remontu we własnym zakresie). Docelowo miała to być siedziba Fundacji, w której prezentowano by jej zbiory.

Własnym sumptem udało się wyremontować jedno piętro i dzięki Fundacji KGHM, wymienić wszystkie okna. Wnętrza powoli zapełniały się eksponatami, będącymi już wcześniej w posiadaniu Fundacji. Nadzieja na powitanie w Legnicy pamiątek po dawnych mieszkańcach była siłą napędową wielu działań. W 2019 roku okazało się jednak, że Bundesgruppe zdecydowała o pozostawieniu kolekcji w Niemczech. Dziś, w związku z informacjami przesłanymi przez Friedemanna Scholza, próbujemy wyjaśnić, jak do tego doszło i co dalej z legnickimi pamiątkami.

Cofnijmy się do roku 2011. To wówczas powstało Landesverband der Vertriebenen & Spätaussiedler im Freistaat Sachsen und in der Schlesischen Lausitz, jedno z 16 stowarzyszeń wchodzących w skład Związku Wypędzonych1. Około roku 2019 stowarzyszenie LVS Sachsen zakupiło dwa budynki, które należały do istniejącego w Knappenrode od 1994 roku Saksońskiego Muzeum Przemysłu na Łużycach, znajdującego się w nieczynnej, zrewitalizowanej fabryce brykietu węglowego (Energiefabrik Knappenrode). Powstało w nich centrum edukacyjne „Transferraum Heimat”. W założeniu ma ono na celu wyjaśniać, dlaczego doszło do wojny i przesiedlenia. Chcielibyśmy ufać, że wyjaśnienia te nie będą fałszować prawdy historycznej, zważywszy na fakt, że działania edukacyjne skierowane są przede wszystkim do młodzieży. Niektóre sale z przeznaczeniem na wystawy czasowe są już czynne. Obecnie prezentowane są w nich obrazy śląskich artystów: Hardy'ego Schneidera-Sato z Hoyerswerdy i Carla Löwe z Liegnitz.

Zadaniem stawianym sobie przez LVS Sachsen, które interesuje nas najbardziej, jest przechowywanie i inwentaryzacja pamiątek należących do przesiedlonych. To ogromne przedsięwzięcie, dotyczące przedmiotów należących do blisko miliona osób. Powstałe z tych zbiorów muzeum przedstawi historię miejsc, będących do końca II wojny światowej w granicach III Rzeszy.

W Niemczech po 1945 roku powstawały grupy ziomkostw, zrzeszające mieszkańców wysiedlonych z tych samych wsi, miast czy regionów. Ich członkowie zbierali wszystko, co przesiedleni uratowali ze swojej starej ojczyzny. W wielu miejscowościach powstawały Heimatstuben - małe muzea, cześciej zasługujące raczej na miano izby pamięci z racji swojej niewielkiej powierzchni. W miarę upływu czasu członkowie ziomkostw starzeli się, młodzi tracili zainteresowanie troską o pamiątki i rozpoczął się proces zapominania. Zamykano Heimatstuben, eksponaty składowano, wyrzucano, czasami przekazywano do lokalnych muzeów w Polsce, Czechach, Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii czy Jugosławii. Decyzje o losie swoich kolekcji podejmowali członkowie stowarzyszeń. Wiele grup odmówiło przekazania pamiątek do swojego dawnego miejsca zamieszkania („Uratowaliśmy je z wielkim trudem i zebraliśmy, powinny zostać tu, gdzie osiedliśmy...”). W związku z zapotrzebowanie planowano, że zbiory przejmie Schlesisches Museum zu Görlitz. Stało się inaczej. Saksonia powołała fundację, która postawiła sobie za cel ratowanie istniejących jeszcze kolekcji ojczyźnianych. Kolekcja z Liegnitz była jedną z nich. Ostatecznie, pomimo nadziei legniczan, trafiła pod opiekę LVS Sachsen.

Niestety zbiory inwentaryzuje jedynie dwóch pracowników. LVS Sachsen nie przyjęło propozycji Friedemanna Scholza, który w naszym imieniu chciał zinwentaryzować pamiątki dotyczące Legnicy. Przyjdzie więc nam uzbroić się w cierpliwość. Mamy jednak nadzieję, że poznamy kiedyś te zasoby. Zwłaszcza, że fundacja zakłada wypożyczanie wystaw do muzeów lokalnych w miejscowościach, z których pamiątki pochodzą. Friedemann Scholz, wspierający nasze działania zapewnia, że dołoży wszelkich starań, by stowarzyszenie TILIAE miało możliwość wraz z Muzeum Miedzi w Legnicy dokonać przeglądu eksponatów po ich zinwentaryzowaniu i skompletować wystawę, którą obejrzą współcześni legniczanie.

Bądźmy dobrej myśli.

Hanna Szurczak, TILIAE
Autorka dziękuje Friedemannowi Scholzowi za odnalezienie legnickiej kolekcji i pomoc w nawiązaniu kontaktu z centrum „Transferraum Heimat”

Przypisy

  1. Wikipedia: Związek Wypędzonych utworzony został 27 października 1957 roku przez połączenie Zjednoczenia Ziomkostw (niem. Vereinigung der Landsmannschaften) (VdL) i Związków Wypędzonych Niemców (niem. Bund vertriebener Deutscher (BvD)). Związek Wypędzonych jest w konsekwencji federacją organizacji, na którą składa się 21 ziomkostw zorganizowanych przez osoby deklarujące narodowość niemiecką zamieszkałe (niezależnie od obywatelstwa) przed 1990 rokiem poza obecnymi granicami RFN, a także 16 związków działających na zasadzie terytorialnej w krajach związkowych (landach) Republiki Federalnej Niemiec. Obecnie Związek Wypędzonych skupia około 2 milionów członków. Podstawą członkostwa w Związku jest wpisana do statutu Związku definicja „wypędzonego” określona w ustawie federalnej o wypędzonych z 1953 roku (niem. Gesetz über die Angelegenheiten der Vertriebenen und Flüchtlinge).



Tomasz Szwagrzakkontakt