gm. Kodrąb, pow. radomszczański
Autorem poniższego tekstu i fotografii jest Paweł Dudek, twórca znakomitego bloga historyczno-turystycznego http://radomsk.pl, gdzie został on opublikowany 27.10.2019 r. „Przedruk” za zgodą autora bez żadnych ingerencji w tekst.
Dawny cmentarz ewangelicki w Konradowie skrywa wiele tajemnic i sam jest bardzo tajemniczym, opuszczonym miejscem. Niewiele informacji na jego temat można znaleźć w literaturze. W tym artykule zebrałem, jak na razie, wszystkie informacje na jego temat.
Przede wszystkim nie chciałbym wprost pisać gdzie ten cmentarz się znajduje, bo to teren prywatny. Uważam jednak, że jeśli już ktoś bardzo będzie chciał to miejsce odwiedzić, to je znajdzie. Od razu zaznaczę, że nie każdy mieszkaniec Konradowa wie o istnieniu tego cmentarza, ale są i tacy, którzy potrafią wskazać to miejsce. Kolejnym powodem dla którego nie chciałbym pisać o lokalizacji cmentarza, to stan, w jakim zastałem nagrobki. Wokół jednego z nich znajdują się dziury po jakichś poszukiwaniach. Niestety nie jestem pewien, czy dokonali tego badacze (w 2005 roku na terenie gminy Kodrąb poszukiwano mogił niemieckich żołnierzy, ale nie wiem czy w Konradowie również), czy może po prostu wandale i pseudo poszukiwacze skarbów.
W Biuletynie Informacji Publicznej gminy Kodrąb znalazłem kiedyś informację, że w wykazie obiektów znajdujących się w ewidencji konserwatorskiej na terenie tej gminy znajduje się m.in. cmentarz ewangelicki w Konradowie. Postanowiłem zaczerpnąć dalszych informacji. W samym urzędzie gminy nikt nic nie wie o cmentarzu. Zgłosiła się do mnie jednak osoba, która mieszkała niegdyś w Konradowie i co nieco wiedziała na ten temat. Dowiedziałem się, że jeszcze w latach 80. lub 90. XX wieku na cmentarz ten przychodził jeden ze starszych mieszkańców Konradowa, gdyż mieli tam spoczywać jego krewni. Ponadto do dewastacji grobów miała przyczynić się kiedyś jedna z mieszkanek.
Na terenie gminy Kodrąb mieszkało całkiem sporo osadników pochodzenia niemieckiego. Pojawiali się oni tam już w późnym średniowieczu. Jeśli zaś chodzi o Konradów, to według danych z 1835 roku było tam 11 domów, we wsi mieszkało 11 kolonistów, a łącznie mieszkańców było 66. A teraz o tym, co zastałem na miejscu. W chwili obecnej (październik 2019 roku) są to trzy betonowe elementy usytuowane w odległości co najwyżej kilku metrów od siebie. Krzyż na postumencie oraz osobny postument wyglądają całkiem dobrze, a trzeci – prostokątny blok – leży płasko na ziemi. Być może jest to przewrócona płyta, która z drugiej strony miała jakieś napisy, trudno mi powiedzieć, bo nie próbowałem jej przesuwać ani podnosić.
Na krzyżu znajdującym się na postumencie o prostokątnej podstawie są widoczne bardzo dobrze napisy. Przytaczam je poniżej w takiej konfiguracji jak na pomniku.
S P
CHIR RUCHET IM
HERNN MAIN LIBER
MANN AUGUST FRI-
DRYCH GESZTORBEN
DEN 28 FEBRAR FON
ALTER 64 JAR UND
MONAT IM JARE
1934
Ten, kto choć trochę zna niemiecki od razu zauważy, że są tam literówki, błędy ortograficzne oraz spolszczenia. Tekst można tłumaczyć tak:
Ś. P.
Tutaj spoczywa
pan mój kochany
mąż August
Fridrych zmarł
dnia 28 lutego w
wieku 64 lat i
miesiąca w roku
1934
Napis ten mówi już całkiem sporo o cmentarzu. Pierwszy wniosek jest taki, że nie była to nekropolia typowo wojenna, ponieważ w 1934 roku nie trwała na tym terenie żadna wojna. Samą w sobie cenną informacją jest też rok śmierci Augusta Frydrycha. Cmentarz w Konradowie istniał w roku 1934, a informacja z kolejnego nagrobka daje nam pewien przedział czasowy funkcjonowania tego miejsca. Co do błędów w napisach – hipotez mam kilka. Niemcy mieszkający tutaj, po wielu latach oderwania od swojego państwa mogli spolszczać niektóre wyrazy, mogli być też słabo wykształceni w piśmie lub też jakiś polski kamieniarz tworzący nagrobek przyczynił się do stworzenia takich błędów.
Drugi nagrobek również posiada wyraźne liternictwo, ale akurat tutaj, ze względu na „krój” czcionki – napisy są dla mnie mniej czytelne. Jeśli ktoś z Czytelników potrafi je w pełni rozszyfrować – zachęcam do przesłania mi wiadomości, uzupełnię. W nawiasie podałem to, czego nie jestem pewien.
hier ruhet in herrn
(Udam) Würfel
geb. den 15 Oktober 1865.
ges. den 27 Mar 1910.
Die (traurenbe B alt in.)
A po polsku:
tutaj spoczywa pan
(Adam?) Würfel
ur. dnia 15 października 1865.
zm. dnia 27 marca 1910.
(nie zidentyfikowałem co jest napisane w ostatniej linijce)
Na podstawie napisów z tych dwóch nagrobków można więc wywnioskować, że cmentarz istniał na pewno między latami 1910-1934. Jeśli ktoś posiada jakieś dodatkowe informacje na temat tej nekropolii, proszę o kontakt.
Paweł Dudek, twórca znakomitego bloga historyczno-turystycznego http://radomsk.pl
Dziękujemy za udostępnienie materiałów!